wtorek, 9 lutego 2016

Mamo,
chciałabym usiąść naprzeciwko Ciebie i porozmawiać szczerze jak nigdy. Powiedzieć Ci co sprawia mi taki ból i co czuje. Że tak naprawdę nie znasz swojej córki. Nigdy jej nie znałaś. Nie wiesz jak mocną na psychikę, która powoli zaczyna wysiadać. Nigdy nie byłyśmy na tyle blisko, bym mogła Ci o tym powiedzieć. Chcę tylko, żebyś wiedziała, że kiedyś znikne. Nie mówię tu o samobójstwie, tylko o chwili samotności. Ucieknę, ale wrócę. Wiem, że pewnie postawisz cały świat na nogi, żeby mnie odnaleźć.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz